czwartek, maja 6

sa takie miejsca dla każdego...






które zawsze chętnie wspominamy,zawsze chętnie tam wracamy.Po sobotnim melanżu postanowilam przedluzyc sobie droge na slawetna meline i odwiedzić moich rodziców na ich wislańskim odludziu.gwar i korki w cenrtrum miasta strasznie zniechecaly,jednak po wjechaniu w kubalonkowa dzicz,wszytsko zmienilo sie o 180 stopni.lubie uciekac w to miejsce na chwile,pomyslec i zczillowac,poszalec samochodem (tereny wisla kubalnoka-czarne-pttk-salmopol-szczyrk to moj faworyt wyjazdowy)pogoda okropna,droga fatalna... alez tam jest cicho.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.