czwartek, lipca 29

najpierw generał teraz umarlak

Oto piekna zapowiedz kolejnego melanżu smierci

wtorek, lipca 27

pojawiły sie!

fotersy które robiłam Kamelowi własnie dzis pojawiły sie na feestyle.pl. Bardzo cieszy mnie fakt, że wybrano moje ulubione foto.Moze gdzieś,kiedyś zobaczycie reszte całej i ilościowo gigantycznej sesji?
czirs!





http://www.freestyle.pl/news/id,2301/Kamel-na-Contrakcie-w-Les-2-Alpes.html

Natalia Puszkiel & Ilmari Rajala wedding!

Oczywiscie,ze nic nie wiedzialam i bardzo zaluje bo juz powiedzialm Puszeczce,ze na pewno zjawilabym sie na tym weselichu.Serdecznie gratuluje mojemu malenstwu oraz jej wybrankowi,keidys nawet sie zastanawialam jak ta cala historia sie skonczy,skonczyla sie bardzo pozytywnie.Puszka wszytskeigo dobrego dla Was :*



no comm!

annówka. 26.07.



kawalerski.weekend.rozwodówka!


sławetna wiśnia już się pedzi

czwartek, lipca 22

szok mi dałn.

tak sie wlasnie konczy kiedy pijac urodzinowa wodke rozmawiamy o pzs'ie




poniedziałek, lipca 19

l2a

jak co roku l2a summercamp.2 tygodnie. 2 chore tygodnie.11 dni jazdy.1 dzien wylaczonej gondoli.snieg w 1 tygodniu do posredniej stacji.w 2 tygodniu rzeka przy najwyzszej stacji.wypadki: tylas-operacja,lot samolotem,szczuply-przejechane stopy-uciekl ze szpitala. kontest opalenizny wygrywa stasiu,chociaz czarna gonila (w ostatecznosci wyglada jak rumunskie dziecko)
zloty order za melanze otrzymal mapet.ja otrzymuje order za poparzenie drugiego stopnia na plecach.winiara otrzymuje nagrode specjalna za doprowadzanie nas do ekstazy swoimi angielskimi poczynaniami. dosc powazne wyroznienia otrzymuje tez maciej z contracta za namiot. nagrode super specjalna za wiadomo co otrzymuje dara i brelok.
no powiem wam,byl wypas.
dziekuje wszystkim,dziekujscie wszyscy, bylo epicko! no i w koncu zagralismy w golfa ;)






czwartek, lipca 1

seta!

nie bedzie hucznego swietowania.bedzie troche opisowki.teoretycznie.
zacznijmy od wczoraj.bardzo fajny dzien na skimie z bmb anka i karolem,karol znow sie ze mnie smial,ze deska to nie moj sport i moje palce to tez nie moj sport.potem pozegnalna kolacja w nie pamietam.buziaki na droge.
_
jak wiadomo,bardzo ladnie udalo nam sie uknuc ( tak to wychodzi nam swietnie) prezent urodzinowy dla szczypy. tutaj bardzo wielkie podziekowania za pomoc Piotrkowi no i Szymowi,ze wzial to homonto i zawiozl na drugi koniec polski.Glos Dawida-bezcenny.Oj jak ja lubie dwac takie prezenty! Super szczypku ze sie cieszysz

-
no i na koniec. urlop.moge rzucic calym tym homontem ministerialnym w kat i nie przejmowac sie niczym.taki wlasnie mam zamiar.bedzie mi brakowac paru rzeczy i zachowan.waszych i moich,ale trzeba w koncu wziac sie w garsc.
dzis pozegnalne piwko,tradycja od dawien dawna ( i tutaj pora na chwile metafizyki)
Otoz wydaje mi sie ze spotkania te na celu maja oporcz rzeczywistego pozeganina dac nam spokoj wewnetrzny , na tak zwany wszelki wypadek,ze zdarzylismy sie pozegnac, taka przenosnia do pogranicza życia i smierci... a moze to po prostu zwykla chec wspolnego napicia sie piwa? chetnych zapraszam.